Nie wiem od kiedy, ale firma w zasadzie upadła na samo dno.
Piszę tą opinię nie znając losu swojej przesyłki na dzień dzisiejszy. Zamawiając w dużej sieciówce w PL, niestety nie było wyboru firmy kurierskiej, ale można było wybrać datę dostawy — wybrałem środę. Wybór sklepu padł na DHL. Zamówienie składane w niedzielę, z dostawą na środę. Sklep wysłał przesyłkę we wtorek (prawidłowo). Dostałem maila od DHL, że przesyłka wyruszyła, że już do mnie jedzie, w środę rano (dzisiaj) widzę, że miała być na dziś dostarczona. Około godziny 12 (kurierzy do tego czasu już nasz rejon mają odklepany) informacja że mają jakiś problem i żebym się skontaktował, przy czym podają numer infolini oraz stronę. Dzwonię. Automat, bez możliwości połączenia z człowiekiem (!), i jedyne co się dowiedziałem, to, że paczka w doręczeniu. Wchodzę na stronę z ich kontaktem, jest formularz — trzeba zacząć od podania nr przesyłki — podaję, na czerwono wyskakuje , że przesyłka jest w doręczeniu i już nic nie mogę/muszę robić. W statusie przesyłki nadal widnieje, że mają problem i że mam się skontaktować (a jak mam to zrobić?). Godzina 16, informacja, że przesyłka jest w drodze, problemu już nie mają, i że powiadomią mnie o godzinach dostarczenia. Czyli zakładam, że dziś nie dojdzie — a celowo wybrałem środę, bo tak jestem w domu. Cały dzień — nie słyszałem dzwonka, nie było telefonu ani sms. NIGDY nie spotkałem się z czymś podobnym, DPD zawodziło w inny sposób, rzucając przesyłki na betonowy podjazd (robi to do dzisiaj), raz nie dostarczając przesyłki twierdząc, że nie było mnie w domu (a widziałem jak kurier był i wstąpił do sąsiadów a następnie pojechał), Inpost (specyficzny, konkretny kierowca raz zgubił — wypadła mu — moją paczke przy paczkomacie i obca kobieta do mnie dzwoniła, żebym od niej odebrał) zawiódł raz, GLS a nawet poczta polska (!!!!), pocztex nie zawiedli mnie ani razu, a najwięcej przesyłek zamawiam inpostem.